Piąte Zgromadzenie „Drogi Synodalnej” zakończone

przez Maria Legieć

Zgromadzenie Synodalne katolików niemieckich odbyło się w dniach od 9 do 11 marca 2023 r. Zarówno Konferencja Episkopatu Niemiec (DBK), jak i Centralny Komitet Katolików Niemieckich (ZdK) wyciągnęły w przeważającej mierze pozytywne wnioski.

W ostatnim dniu Zgromadzenie Synodalne jako całość (ZdK) oraz biskupi (DBK) -  przyjęli zdecydowaną większością głosów tekst dotyczący radzenia sobie z różnorodnością płci. Za przyjęciem tekstu głosowało 170 ze 197 obecnych członków zgromadzenia, ośmiu było przeciw, a 19 wstrzymało się od głosu. Wśród biskupów było 38 głosów za, siedem przeciw i 13 wstrzymujących się. W ten sposób uzyskano wymaganą dla wszystkich decyzji większość dwóch trzecich biskupów. Po ogłoszeniu tych wyników - liczni delegaci bili brawo na stojąco, niektórzy wymachiwali tęczowymi flagami. Ale te wyrazy zachwytu – przebiła niemiecka, „katolicka zakonnica” Katharina Kluitmann, wołając: "Mój wielki, wielki szacunek dla tej konferencji biskupów". Głosy zadowolenia przyszły też ze strony ruchu  reformatorskiego o nazwie „Jesteśmy Kościołem”,  który uznał wynik za decydujący krok w kierunku Kościoła synodalnego na całym świecie. Stwierdzono, że „Mimo wszystkich rozczarowań był to globalnie wzorcowy proces, który musi być kontynuowany, mimo wielokrotnych prób Watykanu i papieża, aby go zahamować. Droga Synodalna przeszła swój chrzest bojowy.”

Innego zdania byli krytycy Drogi Synodalnej. Pięcioro delegowanych na Zgromadzenie, w tym znane w Niemczech - prof. teologii Marianne Schlosser i prof. filozofii Hanna Barbara Gerl-Falkovitz, argumentowały, że „Droga Synodalna nie reaguje odpowiednio na sygnały ostrzegawcze z Watykanu i oddala się od Kościoła powszechnego”. Niektórzy biskupi zaś prosili o powrót do głosowania tajnego, bo czuli się pod presją większości. Prezydium jednak odrzuciło ich wniosek. Także przewodniczący Dykasterii ds. Wspierania Jedności Chrześcijan kardynał Kurt Koch wypowiedział się krytycznie o programie reform, podjętych przez Drogę Synodalną. W wywiadzie dla niemieckiej prasy porównał on uczestników drogi synodalnej do „niemieckich chrześcijan” Trzeciej Rzeszy, którzy dopuszczali własne źródła Objawienia. Bp Bätzing zażądał przeprosin i zaznaczył, że jeśli te nie padną, wystosuje oficjalne zażalenie do Papieża, twierdząc, że słowa kard. Kocha zbulwersowały „dużą większość biskupów”.

Przyjęty tekst reformy nauki Kościoła na odbytym Zgromadzeniu zaleca biskupom:

  • zezwolenie na zmiany w rejestrze chrztu dla osób trans i interseksualnych,
  • akceptowanie różnorodności seksualnej
  • oficjalne błogosławieństwa dla par homoseksualnych (co zostało w 2021 r. wyraźnie zabronione przez watykańską Kongregację Nauki Wiary).
  • zapewnienie tym osobom „towarzyszenia duchowego”, które ma być wyrazem akceptacji przez Kościół każdej płci.
  • zwrócenie się do papieża z prośbą o rozważenie zniesienia obowiązkowego celibatu.
  • dania kobietom możliwości obejmowania większej liczby urzędów, prawa pełnienia funkcji diakonatu - i to w sensie orędownictwa w dialogu w ramach Kościoła powszechnego oraz wygłaszania kazań podczas mszy świętej i udzielania komunii.

Do tego ostatniego punktu reform – warto zacytować „głos pochwały” jednej z inicjatorek wniosku, domagającego się powyższych funkcji dla kobiet - teolog z Münster Dorothei Sattler. Wyraziła ona ogromną ulgę z tego powodu, że: „Diakonisy, podobnie jak księża, mogą chrzcić, udzielać ślubów i udzielać komunii”. Mówiąc prawdę, to zjawisko nie jest całkiem nowe, miało już miejsce wcześniej, zanim zakończyły się obrady we Frankfurcie, np. w jednym z kościołów w Krefeld – już od dłuższego czasu diakonisy – obok księdza – rozdawały w kościele komunię osobom, które były na to gotowe. Jednak kolejka do komunikującego kapłana – była o wiele dłuższa...

Podczas obrad na tym Zgromadzeniu przyznano jednak, że ostateczną decyzję w sprawie diakonatu może podjąć ostatecznie tylko papież – to jest dla „reformatorów” jasne.

Przebieg ostatniego dnia Zgromadzenia Synodalnego we Frankfurcie (11.03.23): Prezes DBK Georg Bätzing stwierdził: „Droga Synodalna zadziałała - mimo wszystkich zgrzytów i mimo wszystkich proroctw klęski (...) Nie zdążyliśmy jeszcze wszystkiego postanowić, ale kurs został wyznaczony.” Zadowolenie z tego osiągnięcia wśród reformatorów było jednak umiarkowane. Na przykład Irme Stetter-Karp, przewodnicząca Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich (ZdK), przedstawicielka świeckich była powściągliwsza, niż bp Bätzing. Pochwaliła co prawda Drogę Synodalną jako prowadzącą do nowej kultury dyskusji, podkreśliła, że wielkim sukcesem było to, że wszystkie tematy zostały teraz otwarcie poruszone. Przyznała jednak: „Bez wątpienia życzyłabym sobie więcej.”

Niewielka grupa przeciwników reformy demonstrowała w sobotę przed budynkiem Hali Targów we Frankfurcie, gdzie odbywało się spotkanie. Pod hasłem „Nie dla herezji i schizmy" przeciwnicy domagali się dymisji Bätzinga. Ksiądz w birecie, nakryciu głowy, którego nie noszą już powszechnie katoliccy duchowni, modlił się przed figurą Matki Boskiej, a transparenty wzywały do rezygnacji z procesów odnowy.

Biskup Bätzing, nieustępliwie broni projektu reformatorów. W związku z brakiem jego akceptacji przez Watykan wyraża tak się: „wyobrażenie Papieża o drodze synodalnej nie pokrywa się z tym, czym faktycznie ona jest” (…) „nikt nie spodziewa się, że w ciągu najbliższych pięciu lat kobiety zostaną księżmi. Ale podajemy dobre argumenty teologiczne za taką opcją i chcemy je wnieść do Kościoła powszechnego" i dodał: „Abstrakcją jest traktowanie drogi synodalnej jako początku rozłamu lub drogi do niemieckiego kościoła narodowego”. Gdy się jednak przyjrzeć efektom tych ponad trzy lata trwających posiedzeń, zjazdów, konferencji itp. – trudno nie odnieść wrażenia, że jest to próba rozłamu w łonie Kościoła Katolickiego.

Reformowanie Kościoła przez niemieckich katolików nie jest jeszcze zamknięte. Zapowiadają oni, że chcą dokonać zupełnej zmiany struktury Kościoła powszechnego. Planują w następnych latach dalsze kroki w jego „unowocześnianiu” i ażeby pokonać kryzys, który jednak dotyczy tylko kościoła w Niemczech i kilku państwach UE. Pokładają dużą nadzieję na „następne posiedzenie”, już w listopadzie. Komisja synodalna ma zaś w ciągu najbliższych trzech lat przygotować sobór synodalny, w którym duchowni i świeccy mają nadal wspólnie podejmować decyzje.

„Reformatorzy” widzą jednak „problem w tym, że Watykan jest wobec nich bardzo krytyczny. To bardzo ich martwi. I ostatecznie biskupom pozostało balansowanie pomiędzy wolą wiernych do reformy z jednej strony, a obawami ze strony Watykanu z drugiej.

...w międzyczasie Kosciół staje się pośmiewiskiem - fragment Heute Show z 17.03.2023:

Wróć

Wydarzenia

> Maj 2024 >
Nie Pon Wto Śro Czw Pią Sob
      1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31