"La Traviata" w Magdeburgu

przez Helen Lewis

11 maja pojechaliśmy do Magdeburga na drugą premierę opery Giuseppe Verdiego „La Traviata”.

Libretto do tego nieśmiertelnego dzieła, oparte na powieści Alexandra Dumasa (syna) „Dama Kameliowa”, napisał Francesco Maria Piave. Pierwowzorem „wykolejonej” Violetty Valery była zatem podobnie, jak i Marguerity Gaultier w książce Dumasa paryska kurtyzana Marie Duplessis. Magdeburska „Traviata” jest dramaturgicznie bliżej książkowego oryginału, niż verdiowskiej opery – reżyseria: Tamara Heimbrock.

Violetta Valery - główna bohaterka – żyje wśród wspomnień, marzeń, zwidów i niespełnionych nadziei. Wszystko dzieje się wokół ram owiniętych w gigantyczne białe firany, które pod koniec przedstawienia falują podkreślając nastrój grozy - scenografię zaprojektowała Judith Philipp. Postaci występujące na tym tle są wyjątkowo żywotne, niektóre poruszają się, jak drapieżniki, a kilka z nich posiada nawet wielki czarny dziób. Mamy też Violettę jako małą dziewczynkę i Violettę jako starszą damę – a więc tę z marzeń, która faktycznie nigdy nie zaistnieje. Reżyserka sugeruje nam, że Violetta wprowadzona została do „zawodu” jeszcze będąc dzieckiem i że przyczynili się do tego mężczyźni w rodzaju ojca Alfreda - Giorgio Germonta, którzy na zewnątrz purytańscy, potajemnie oddają się rozpuście. Faktycznie Giorgio Germont jest złym duchem tej historii. Namawia Violettę, aby opuściła Alfreda, ponieważ ich związek rzuca niekorzystne światło na całą rodzinę Germontów… Piękna, mądra i czuła Violetta zostawia Alfreda w jego wiejskiej posiadłości i wyjeżdża do Paryża. Alfredo nie może tego znieść i w poczuciu urażonej dumy publicznie obraża Violettę. Na koniec wszyscy żałują tego, co się stało. Violettę jednak trawi śmiertelna wtedy jeszcze choroba – gruźlica…

W Magdeburgu Violetta nie umiera! To nie znaczy jednak, że Tamarze Heimbrock przytrafił się wypadek przy pracy i niechcący przerobiła „Traviatę” na operetkę. - Nic z tych rzeczy! Nawet, jeśli muzyka Verdiego jest tradycyjnie piękna, lekka i wpadająca w ucho, to na scenie mają nieraz miejsce mało sympatyczne wydarzenia. Kontrasty, jakie Verdi stosuje w swoich operach, pozwalają widzom znieść nawet tak czarne historie, jak „Rigoletto”... Ta inscenizacja nie jest „cukierkowa”, ani wizualnie, ani dramaturgicznie nie porusza się na granicy operetki. Pozwala śpiewakom na przekazywanie uczuć i stanu swoich postaci głosem, aczkolwiek miejscami nieco statycznie.

Jak w każdej operze, najważniejsza jest jednak muzyka i w Magdeburgu na straży jakości stoi znakomity bułgarski dyrygent: Svetoslav Borisov. Tempa są perfekcyjnie dobrane, a orkiestra i śpiewacy mogą bez obaw zdać się na jego batutę. Borisov to doświadczony dyrygent, pracuje ze znakomitymi orkiestrami w całej Europie i nie tylko, zaczynał karierę w Austrii, a dyrygował nawet w Krakowie.

Chór opery w Magdeburgu przygotowany przez Martina Wagnera brawurowo wykonał swoje zadanie i punktuje dodatkowo entuzjazmem scenicznym. Zasłużenie zebrał sowite oklaski.

Odtwórcy głównych ról w Magdeburgu to międzynarodowa mieszanka śpiewaków. W roli ojca Alfreda - Giorgio Germonta usłyszeliśmy Hrólfura Sæmundssona, islandzkiego barytona, którego sposób śpiewania wymaga od miłośników belcanta sporo tolerancji, ale wykonał swoją partię dość solidnie.

W partii Flory podziwialiśmy Weronikę Rabek – wspaniałą polską mezzosopranistkę, pewnie przewodzącą całemu zespołowi w scenach zbiorowych. (W tym sezonie śpiewała w Magdeburgu tytułową rolę Carmen.) Na pewno jeszcze o niej usłyszymy!

Jako Alfredo Germont wystąpił tenor Adrian Domarecki. Przypomnijmy, że z Adrianem Domareckim rozmawialiśmy niemal dokładnie dwa lata temu przy okazji jego debiutu w roli Nemorina w „Napoju Miłosnym” Gaetano Donizettiego. Porównaliśmy go wtedy do Bogdana Paprockiego i rzeczywiście coś w tym jest, aczkolwiek Adrian Domarecki poczynił przez te dwa lata wielkie postępy, jeśli chodzi o brzmienie, dojrzałość i technikę śpiewu. Co do aktorstwa, to ciężko powiedzieć, co było dla niego większym wyzwaniem: Nemorino w nieudanej inscenizacji Mirelli Weingarten, czy Alfredo, który musi przejść błyskawiczną metamorfozę od zakochanego młodzieńca do dojrzałego mężczyzny i jeszcze wyśpiewać całą partię, składającą się z samych hitów i nie pozwalającą na moment dekoncentracji!? Domarecki brylował w Magdeburgu już jako Nemorino, ale po przedstawieniu „Traviaty” magdeburska publiczność biła brawo na stojąco i nagradzała Polaka okrzykami zachwytu. Ten artysta ma potencjał, by zrobić światową karierę.

„La Traviata” to przede wszystkim historia Violetty Valery. W Magdeburgu rolę tę odtwarza pochodząca ze Szkocji sopranistka Rosha Maura Fitzhowle. O roli Violetty od zawsze wiadomo, że jest „duża”, „odpowiedzialna” i „trudna”. Magdeburska Violetta posiada lekkość koloratur i zdolność przekazywania głosem całej palety barw i miotających nią uczuć. Jej ładna i sympatyczna twarz przy szczuplej sylwetce działa na publiczność przekonująco. Rosha Fitzhowl przejmująco gra i pięknie śpiewa. Byliśmy naprawdę zachwyceni, chociaż nie jest to typowa „diva verdiosa”.

Dyrekcja opery w Magdeburgu postawiła na młodych – w kilku przypadkach zbyt młodych śpiewaków i powierzyła im zadania, do których dorastają.

Summa summarum: Warto wybrać się do Opernhauzu w Magdeburgu na przedstawienie „Traviaty” Verdiego. Tym bardziej, że od przyszłego sezonu w roli Violetty Valery będzie można tam usłyszeć jeszcze jeden polski talent operowy – Annę Maleszę-Kutny.

Obsada:

Violetta Valery: Rosha Fitzhowle / Anna Malesza-Kutny

Flora Bervoix: Weronika Rabek

Annina: Elvire Beekhuizen

Alfredo Germont: Adrian Domarecki / Aleksandr Nesterenko

Giorgio Germont: Hrólfur Sæmundsson

Gaston: Peter Diebschlag

Baron Douphol: Doğukan Kuran / Marko Pantelić

Marquis D’Obigny: Giorgi Mtchedlishvili

Doktor Grenvil: David Howes / Johannes Stermann

Giuseppe: Manfred Wulfert

 

Kierownictwo  muzyczne: Svetoslav Borisov

Rezyseria: Tamara Heimbrock

Scenografia: Judith Philipp

Kostiumy: Nathalie Himpel

Dramaturg: Christoph Clausen

Przygotowanie chóru: Martin Wagner

Choreografia: Mélanie Gobet

 

Premiera: 03.05.2025

Dalsze przedstawienia w obecnym sezonie: 25.05.; 01.06.; 08.06.

Wróć

Wydarzenia

> Czerwiec 2025 >
Nie Pon Wto Śro Czw Pią Sob
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30