Prezydent Wenezueli modli się do papieża Franciszka

przez Justyna Zuń-Dalloul

Specjalna korespondencja z Wenezueli

Prezydent Wenezueli Nocolas Maduro

Choć niektórym może wydawać się dziwne, ale wenezuelski prezydent, Nicolas Maduro, podczas konferencji prasowej, która odbyła się w miniony wtorek, 22 sierpnia, w Pałacu Miraflores w Caracas stwierdził, że modli się za papieża i do papieża Franciszka.

Wenezuelski kryzys trwa od dobrych kilku lat, ale dopiero ostatnio sytuacja w tym kraju znalazla zainteresowanie wielkich agencji prasowych, a co za tym idzie, trochę tekstów ukazało się i w polskich mediach wykupujących agencyjne serwisy.

Ten mający 3 razy większą powierzchnię od Polski kraj, znany jest przede wszystkim jako jeden z czołowych producentów ropy naftowej oraz wielkich kłopotów gospodarczych w jakie popadł kiedy jej cena spadła na łeb na szyję i nie chcą wzrosnąć już od kilku lat.

Z sytuacją gospodarczą, związana jest też sytuacja polityczna: opozycja domagająca się oddania władzy przez Nicolasa Maduro, przez ponad 100 dni organizowała pokojowe manifestacje, które kończyły się bardzo niepokojowo, do tłumienia których rząd wysyłał Gwaridę Narodową oraz policję. Jest ponad 700 rannych i 136 zabitych.

Kilkanaście dni temu wojsko w koszarach w Walencji, mieście położonym o 2 godziny drogi samochodem od stołecznego Caracas, zbuntowało się i choć protest żołnierzy wenezuelski rząd od razu stłumił, to prezydent Maduro poddawany jest coraz większej światowej presji i krytyce. Sekretariat Stanu Watykanu wręcz do niego napisał, że odbyte 31 lipca referendum do Konstytuanty zostało sfałszowane.

Maduro, na konferencji prasowej, w której oprócz dziennikarzy zgromadzonych w Pałacu Miraflorez wzięli udział poprzez połączenie satelitarne, również ambasadorzy i pracownicy wenezuelskich placówek dyplomatycznych na całym świecie, pytany o stosunki z Franciszkiem w kontekście roli Watykanu w negocjacjach między wenezuelskim rządem a opozycją powiedział, że „charakteryzują się najwyższym poważaniem”: -„Modlę się za papieża Franciszka każdego dnia. Prosił mnie o to w roku 2013, kiedy udzielił mi pierwszej audiencji. – Módl się za mnie Maduro, powiedział. To samo powtórzył gdy spotkaliśmy się ponownie w ubiegłym roku, stwierdził Nicolas Maduro. –„ Dlatego ja w moich modlitwach proszę papieża Franciszka , aby mi pomógł jako papież z Argentyny. Ja jestem ofiarą. Jestem ofiarą propagandy uprawianej przeciwko mnie przez argentyńskiego prezydenta Macriego oraz przez rządy niektórych innych krajów. Dlatego nawet w tej chwili, podczas tego spotkania z prasa, wołam i modlę się publicznie, by mi pomógł w niebezpieczeństwie, kiedy Wenezuela jest zagrożona agresją zbrojną Stanów Zjednoczonych. Proszę papieża, by nie pozwolił na to”.

Wenezuelski prezydent stwierdził następnie, że „inaczej rzecz się przedstawia jeśli chodzi o państwo watykańskie i Konferencję Episkopatu Wenezueli”. – Na ich temat nie będę się wypowiadał, powiedział. - Niech ich osądzą wenezuelscy katolicy. Wenezuelski katolicki naród już ocenił postawę wenezuelskich biskupów i Sekretariat Stanu państwa watykańskiego, masowo uczestnicząc w referendum do Konstytuanty i popierając rządowe plany ”- stwierdził Nicolas Maduro.

Dodać należy, że Konferencja Episkopatu Wenezueli (CEV) ostro ocenia rządy Maduro i sytuację w Wenezueli, a Sekretariat Stanu Watykanu, przesłał do niego list podpisany przez Pietra Parolina, który potępił używanie siły w stosunku do pokojowych marszów opozycji.

**********

Przed dwoma laty, były Nuncjusz Apostolski w Caracas, Pietro Parolin, a obecny Sekretarz Stanu Watykanu, zaproponował Nicolasowi Maduro pośrednictwo między rządem a opozycją. Zorganizowano tzw.” stół dialogu”, przy którym przez ponad rok spotykali się przedstawiciele obu stron, ale spotkania te nie przyniosły jakichkolwiek skutków i zakończyły się zorganizowanymi przez opozycję, trwającymi od kwietnia do połowy sierpnia ulicznymi protestami, w których zginęło ponad 137 osób, a ponad 700 zostało rannych. Przez prawie 100 dni kraj był sparaliżowany przez manifestujących, domagających się ustąpienia Maduro, ale ten w lipcu rozwiązał parlament zwołując Konstytuantę, która uchwala nową konstytucje według potrzeb i zyczeń - jak twierdzi opozycja - rządu i samego Maduro.

Na temat sytuacji wypowiedział się niedawno m.in. prezydent Trump, który powiedział, że ludzie w Wenezueli cierpią i umierają. – „Mamy wiele opcji wobec Wenezueli, w tym także opcję militarną, jeśli okaże się konieczna” – oświadczył. Jego słowa odbiły się głośnym echem w Wenezueli, a wenezuelski minister obrony, gen. Vladimir Padrino określił wypowiedź Trumpa aktem szaleństwa. Do tego nawiązał właśnie Nicolas Maduro mówiąc, że modli się „do papieża Franciszka”, aby wpłynął na tę sytuację, w której on sam, jako prezydent Wenezueli, jest ofiarą.

Niniejszą korespondencję przesyłam w kilkanaście minut po wypowiedzi Maduro, nie doczekała się więc ona jak na razie komentarzy ani w wenezuelskich, ani w międzynarodowych mediach, na które jednak, jak przypuszczam, nie będzie trzeba czekać długo.

Fot. Justyna Zuń-Dalloul

Na zdjęciu: konferencja prasowa, w trakcie której, Prezydent Wenezueli, Nicolas Maduro, wzywa na pomoc papieża Franciszka i wyznaje, że modli się za niego i do niego.

Justyna Zuń-Dalloul

Wróć

Wydarzenia

> Sierpień 2018 >
Nie Pon Wto Śro Czw Pią Sob
      1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31