Na trupie gen. Władysława Sikorskiego powstała masońska Unia Europejska. Właściwie najpierw miała to być Unia Krajów Europy Środkowej. Tylko pod czyją egidą?
Dokument ściśle tajny w rzeczywistości z pewnością nie był zbyt "ściśle" tajny, znając rozmiar i metody siatek szpiegowskich sił sprzymierzonych i niesprzymierzonych. Siatek podwójnych i potrójnych agentów, którymi szczególnie Rząd Sikorskiego był otoczony.
Scenariusz ten sam, a jednak pogrom Żydów w Jedwabnem, jak wiemy był jednym z wielu identycznych w okolicznych miejscowościach: lipiec 1941 roku, czas surowej, bezwzględnej okupacji, niemieckie zbiorcze Einsatzkommando szło ławicą, zmuszając pod groźbą kary śmierci wybranych miejscowych pomagierów do prac pomocniczych, aby zebrać Żydów na rynku miasta i potem szykanować. Praktyki znane z opowiadań i licznych książek, użyte do propagandy i specjalnie fotografowane.
Od miesięcy dyskutuje się o wojnie w Syrii i o uchodźcach. Słynne hasło "Damy radę" zostało na świecie przyjęte z uznaniem. Szybko jednak okazało się, że kanclerz Merkel miała na myśli Unię Europejską, a nie Niemcy.
Die berühmte Aussage "Wir schaffen das" wurde weltweit mit Anerkennung empfangen. Schnell wurde jedoch klar, dass Frau Merkel mit dem Wort "Wir" eigentlich die Europäische Union meinte, und nicht Deutschland.