ZUPEŁNIE PRZYPADKOWO

przez James Wilson

znalezione w sieci

Fot. Wikimedia

Greta siedzi na ziemi z własnoręcznie wykonanym tekturowym transparentem pod jakąś ścianą w Szwecji. ZUPEŁNIE PRZYPADKOWO, akuratnie tego dnia, akuratnie o tej godzinie, dokładnie w tym miejscu przechodzi Ingmar Rentzhog, ZUPEŁNIE PRZYPADKOWO ekspert od PR-u. Robi zdjęcia. ZUPEŁNIE PRZYPADKOWO pan Rentzhog posiada doskonale kontakty z organizacjami wyposażonymi w dużo pieniędzy i gęsto rozgałęzioną globalną sieć oraz bardzo bogatych sponsorów.

ZUPEŁNIE PRZYPADKOWO jest on też prezesem Think Tanku "Global Challenge". ZUPEŁNIE PRZYPADKOWO matka Grety wydaje kilka dni później swoją nową książkę o sobie i Grecie. I naturalnie ZUPEŁNIE PRZYPADKOWO Ingmar Rentzhog umieszcza swoje wzruszające zdjęcie Grety na Instagramie i na Facebooku, wraz ze zmiękczającym serce artykułem, dokładnie w dniu prezentacji tej książki. ZUPEŁNIE PRZYPADKOWO Rentzhog i matka Grety spotkali się już wcześniej: 4 maja 2018 podczas konferencji klimatycznej. ZUPEŁNIE PRZYPADKOWO został tego dnia prezesem wspomnianego Think Tanku, który ZUPEŁNIE PRZYPADKOWO sponsorowany jest przez miliarderkę i byłą minister Kristinę Person z Socjaldemokratycznej Partii Pracy.

I tak startuje kampania "pijarowska" dla lewicowo-zielono-indoktrynowanych, naiwnych młodych ludzi na całym świecie. Permanentna nastoletnia wagarowiczka z syndromem Aspergera jako koń pociągowy do zbierania składek i szerzenia lewicowych przekazów, to ciągnie jak szalone i jest perfekcyjnie zainscenizowane.

Ukoronowaniem jest występ w szwedzkiej telewizji z płomiennym przemówieniem o ratowaniu klimatu. To, czego polinijne media Merkelowej naturalnie nie pokazały, a videoclip ukazał dopiero na następny dzień: sala była prawie pusta…

ZUPEŁNIE PRZYPADKOWO tata Grety jest nie tylko dyrektorem zarówno w Ernman Produktion AB, oraz w Northern Grace AB, obydwie spółki akcyjne notowane w Szwecji, zarejestrowane pod tym samym adresem w luksusowej dzielnic Sztokholmu, których akcje wystrzeliły do góry natychmiast po pierwszym występie Grety, jest on też na boku ZUPEŁNIE PRZYPADKOWO promotorem firmy "WeDontHaveTimeAB", której założycielem jest ZUPEŁNIE PRZYPADKOWO Ingmar Rentzhog, a które swój model biznesowy finansują dzięki połączeniu Traktatu Paryskiego i subwencji dla wielkiego biznesu, jakim są informacje klimatyczne i handel certyfikatami CO2. Ta "szlachetna" firma uprawia wyłącznie PR dla Traktatów Paryskich i Agendy CO2 dla "ratowania klimatu", która te certyfikaty ZUPEŁNIE PRZYPADKOWO powołała do życia. Za "WeDontHaveTime" stoją "aktywiści" z "Extinction Rebellion", międzynarodowej skrajnie lewicowej organizacji ochrony środowiska.

Po tym, jak Rentzhog wraz z Gretą werbowali za nową edycją "WeDontHaveTime", zebrano około miliona euro. Zbytecznym jest tutaj wspomnieć, że także i te akcje wystrzeliły ostro w górę od czasu "pijaru" Grety. To, że certyfikaty CO2 są znakomitym biznesem i wszystkim innym, tylko nie skuteczną bronią przeciw zanieczyszczeniu środowiska i CO2, jest już w międzyczasie wiadomo. Pomysł handlu licencjami zanieczyszczenia, który miał zachęcić gospodarkę do oszczędzania energii i ochrony klimatu, został przez przemysł najzwyczajniej obrócony w jego przeciwieństwo. Nawet oficjalnie przedstawione w Berlinie badania mówią, że poprzez europejski handel emisjami firmy nie płacą nic, tylko robią na nich milionowe interesy.

Greta najprawdopodobniej bardzo zajęła się tematem "zmiany klimatu" i całkowicie się zaangażowała - jej rodzice popychani interesem finansowym nie są tutaj bez winy. Typowym dla pacjentki z syndromem Aspergera byłoby, że przeżyje zmianę klimatu jako zagrożenie, tak że sama w to wszystko wierzy, czego by jej o tym zagrożeniu nie powiedzieć. Cytat: "Chcę, żebyście wpadli w panikę, żebyście czuli strach, tak jak ja czuję każdego dnia". Czy jest faktycznie "dobrą sprawą", aby dziewczynę wpędzać w taki sposób w panikę, aby tylko dobrze funkcjonowała?

I zobaczmy jeszcze, co "aktywiści" pozostawili po swojej demonstracji. Wyrzucone transparenty z kartonu, zamiast zgodnie z przepisami rozdzielone i wyrzucone do domowego kosza, hamburgery w skrzynkach ze styroporu, masę kubków po napojach i puszek aluminiowych, plakaty, banery, chorągiewki udekorowane super-sprytnymi hasłami - wszystko po prostu zostawione na ulicy. A Greta siedzi znowu w pociągu i daje się fotografować przy jedzeniu. Miedzy górami plastikowych opakowań i z jednorazowym kubkiem do kawy.

Wróć

Wydarzenia

> Styczeń 2020 >
Nie Pon Wto Śro Czw Pią Sob
      1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31